Jedyne takie miejsce w Wielkopolsce, a być może także i w Polsce. Muzeum Młynarstwa w Osiecznej to cztery wiatraki – trzy oryginalne, mające ponad 200 lat, oraz jeden zupełnie nowy – będący współczesną rekonstrukcją, gdzie można wszystkiego dotykać i uruchamiać. W muzeum poznacie tajniki pracy w dawnym młynie i dowiecie się, dlaczego młynarz był tak ważny na dawnej wsi. Wszystko to wzbogaca niesamowita opowieść, snuta przez gospodarza tego miejsca – pana Jarka Jankowskiego.
Osieckie wiatraki należą do bardzo rzadkich okazów tego typu architektury w Polsce. Jest to jedyny w kraju kompleks trzech wiatraków stojących w niedalekiej odległości od siebie. Te okazałe budowle, zachowane w bardzo dobrym stanie, stoją za wzgórzu przy trasie Leszno – Śrem. Kiedy zapada zmrok światło słoneczne zastępują tam lampy, które podświetlają wspaniałą wizytówkę miasta.


Historia wiatraków Osiecznej
Drewniane budowle były świadkami zaciętej bitwy, która została stoczona pod ich skrzydłami 11 stycznia 1919 roku, nazywanej “Bitwą pod Wiatrakami” z pruskim najeźdźcą, bitwy wygranej przez powstańców z Osiecznej, Krzywinia i Śmigla.
Najstarszy z wiatraków został wybudowany w 1761 roku, pozostałe dwa pochodzą także z XVIII wieku. Wiatraki stoją na wzgórzu, gdyż w tym miejscu były sprzyjające warunki. Wiatr obracał śmigła, a te z kolei napędzały młyny zbożowe, znajdujące się wewnątrz obiektów. Mielono w nich zboże na śrutę jak i na mąkę. Wiatraki, w razie niepomyślnych wiatrów, mogły być obracane wokół swej osi.
W okresie powojennym pracowały wszystkie, a ostatni młynarz Józef Heinze, zaprzestał mielenia zboża na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.


Muzeum
Zabytkowe obiekty są w dobrym stanie technicznym, w 2007 roku przeprowadzono ich remont. Osieckie wiatraki mają swoje imiona: Franciszek, Józef Adam oraz Leon. Nazwy pochodzą od ostatnich polskich właścicieli. Od września 2012 r. obiekty wchodzą w skład Muzeum Młynarstwa i Rolnictwa. Wiatrak Franciszek i wiatrak Józef Adam są udostępnione do zwiedzania dla grup oraz osób indywidualnych.
W muzeum odbywają się również warsztaty, podczas których można prześledzić cały proces powstawania chleba: od mielenia ziarna na mąkę, aż po wypiek gotowych bochenków w piecu opalanym drewnem.
Przy muzeum działa również kawiarenka, której domowa atmosfera zachęca, aby zostać tu jeszcze kilka chwil. Można się tam napić kawy, zjeść domowe ciasto oraz kupić trochę regionalnych miodów i domowych konfitur. Z pewnością spotkacie też miejscowe koty, dla których wzgórze z wiatrakami to prawdziwy raj na ziemi.
Foto: Marek Jankowski, Jacek Cieślewicz