Na zwiedzanie Szlaku Piastowskiego większość osób najpewniej wybierze się samochodem. To całkiem doby pomysł, jako że szlak ma kilkaset kilometrów i przebiega przez dwa województwa. To jednak nie jest jedyna opcja! Bardzo dużo na Szlaku Piastowskim można zwiedzić poruszając się pociągiem i będzie to zupełnie inne doświadczenie niż jazda samochodem. Z okien pociągu można do woli podziwiać krajobrazy (których nie przysłaniają agresywne reklamy, spotykane często przy szosach), można zajrzeć do przewodnika przed kolejną atrakcją, wreszcie można po prostu się zrelaksować. Będzie też zdecydowanie bardziej eko, no i nie musicie martwić się o miejsce parkingowe. Brzmi dobrze!
Z Poznania do Gniezna
Na pierwszą kolejową wycieczkę po Szlaku Piastowskim proponujemy wam trasę z Poznania do Gniezna i dalej do Mogilna. Na tym odcinku większość miejscowości w których znajdują się obiekty szlaku ma swoją stację kolejową – a to dość kluczowy element. Ruszamy z dworca głównego w Poznaniu, który jest centralnym węzłem dla Kolei Wielkopolskich i Poznańskiej Kolei Metropolitalnej. Poznań obfituje też w piastowskie zabytki. Absolutnym must see jest pamiętająca czasy mieszka I i Bolesława Chrobrego katedra, ale przygodę najlepiej zacząć w Bramie Poznania, która wprowadzi was w klimat minionych wieków. Koniecznie wdrapcie się też na wieżę widokową zamku królewskiego na Wzgórzu Przemysła. To najlepsza panorama na Stare Miasto.
Pierwszą interesującą nas stacją są Pobiedziska Letnisko. Do centrum miasta jest stąd daleko, ale nas interesują oddalone o zaledwie o 10 minut drogi Skansen Miniatur Szlaku Piastowskiego oraz Gród Pobiedziska. W grodzie poczujecie się jak średniowieczni wojowie. Będzie można ubrać kolczugę i chwycić za miecz, a potem wystrzelić z prawdziwej katapulty. Skansen natomiast to podróż przez całą Wielkopolskę w ciągu pół godziny. Jeśli macie więcej czasu to można skorzystać z jednej z lekcji muzealnych.
Nieco dalej (ale nadal około (20-30 minut jazdy z Poznania) leży stacja Lednogóra. Stąd droga prowadzi na Ostrów Lednicki i do Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy. Wbrew temu co się wydaje muzeum nie znajduje się w Lednogórze, ale w sąsiednich Dziekanowicach, czeka was więc około 5 km spaceru. Zdecydowanie jednak warto, gdyż na Ostrowie Lednickim możecie zobaczyć unikatowe, tysiącletnie ruiny książęcego palatium.
Jadąc pociągiem dalej dotrzemy w końcu do Gniezna. Dlaczego Gniezno znajduje się na Szlaku Piastowskim nie trzeba wyjaśniać. Katedra będąca miejscem koronacji królewskich i słynne Drzwi Gnieźnieńskie to już dobry powód odwiedzin. Można jednak wyjść nieco poza standard i spróbować przemierzyć gnieźnieński Trakt Królewski, który zaprowadzi was do wielu innych ciekawych miejsc w mieście, które można nazwać „Małym Rzymem” (też leży na siedmiu wzgórzach i też za każdym rogiem czeka jakiś kościół). Pierwszy punkt traktu zobaczycie już naprzeciwko dworca, gdzie podróżnych wita sam król Przemysł II. Na takie zwiedzanie warto zarezerwować sobie cały dzień.
Z Gniezna do Inowrocławia
Jeśli nadal nie macie dosyć piastowskim klimatów to kolejną stacją na trasie jest Trzemeszno. Tylko 15 minut spaceru od stacji dzieli was od jednej z najpiękniejszych bazylik w Wielkopolsce. Co prawda obecna jej forma jest barokowa, natomiast historia miejsca sięga XII wieku. Co więcej, legenda mówi, że to właśnie w Trzemesznie miały zostać złożone szczątki św. Wojciecha zanim ostatecznie trafił on do Gniezna.
Jeszcze starsze są zabudowania klasztorne w pobliskim Mogilnie. Pierwsi benedyktyni przybyli tu z Nadrenii około 1050 roku. Sam klasztor to prawdziwa mozaika stylów i epok, na pewno jednak nie można przegapić romańskich piwnic oraz najstarszą w Polsce studnię.
Wytrwali turyści dotrą w końcu do Inowrocławia. Wydaje się daleko, ale to tylko 1,5 godziny jazdy pociągiem w Poznania. Jeśli poczujecie się zmęczeni to pierwszym punktem na trasie powinny być inowrocławskie tężnie, w końcu miasto jest też uzdrowiskiem. A kiedy już nawdychacie się solanki koniecznie zobaczcie romański kościół NMP, który liczy sobie już 800 lat. Mówi się, że diabeł tkwi w szczegółach, tutaj jest tak dosłownie. Na ścianach zewnętrznych znajdują się wyrzeźbione tajemnicze twarze ludzi i diabłów, a także różne mitologiczne zwierzęta. Piastowskie korzenie ma też gotycki kościół św. Mikołaja oraz pozostałości murów miejskich.
Pojedź dalej
Trasa do Gniezna i dalej do Inowrocławia to ta najbardziej kojarzona ze Szlakiem Piastowskim, a przy okazji najlepiej dostępna z pociągu. To jednak nie wszystkie możliwości. Pociągiem dojechać można też w ciągu 1 godziny do Wągrowca. Historia tego miasta związana jest z zakonem cystersów, który zostawił po sobie klasztor oraz kościół Wniebowzięcia NMP. Ich dziełem jest też unikatowe skrzyżowanie rzek Nielby i Wełny, powstałe podczas prac melioracyjnych. Wiekowy, choć już nie piastowski jest kościół farny św. Jakuba, z przepiękną dzwonnicą i świetną iluminacją w nocy.
Ile to kosztuje?
Wycieczka pociągiem nie jest droga, zarówno jeśli jedziesz samemu, w parze, czy w większej grupie. Przykładowo trasa z Poznania do Gniezna to w pociągu Kolei Wielkopolskich około 15 zł, a z Poznania do Inowrocławia 22 zł. Jednocześnie nie trzeba się martwić o parkowanie i strefy płatnego postoju. Do tego radość z oglądania przez okno ludzi stojących w korku jest bezcenna!
Jeśli chcecie zwiedzać Szlak Piastowski w grupie można skorzystać z opcji biletów weekendowych, albo z oferty Ty i Raz, Dwa, Trzy, dzięki której kolejne osoby kupują bilet ze zniżką 30%. Brzmi nieźle. Możecie też zapakować do pociągu rower i część trasy pokonać na dwóch kółkach. Świetna opcja żeby okrążyć Jezioro Lednica startując z Lednogóry, przejechać Park Krajobrazowy Promno ruszając z Pobiedzisk, albo pojechać do Wągrowca i wrócić rowerem przez Puszczę Zielonkę.
Tekst: Jacek Cieślewicz
Foto: Karol Budziński, Jacek Cieślewicz, Daruusz Bednarek, Tadeusz Lipień, Denis Moebius