Śrem to bardzo stare miasto. Pierwsza pisana wzmianka o nim pochodzi z bulli papieskiej z 1136 roku, a prawa miejskie uzyskał w 1253 roku, czyli w tym samym czasie, co Poznań. Podobieństwo do stolicy Wielkopolski jest także takie, że Śrem również został w średniowieczu przeniesiony z jednego brzegu Warty na drugi. Z tym, że Poznań z prawego na lewy, a Śrem z lewego na prawy (nastąpiło to w 1393 roku). Wtedy też Śrem zaczął się gwałtownie rozwijać dzięki miejscowym sukiennikom i handlowi. Sprzyjała temu przeprawa przez Wartę, która w tym miejscu istniała od wieków. Z tego okresu pochodzą najważniejsze zabytki Śremu: kościół NMP Wniebowziętej oraz ratusz.
Trzykondygnacyjny budynek ratusza stoi na Placu 20 października, który był kiedyś rynkiem. Obecny budynek ratusza pochodzi z 1838 roku i zbudowany został w stylu klasycystyczny z elementami neorenesansu. Przed ratuszem stoi pomnik Józefa Wybickiego (projektu Grzegorza Kowalskiego) – dwa identyczne znajdują się także w Manieczkach i Brodnicy. Charakterystyczna dla ratusza jest mała wieżyczka zegarowa zwana przez architektów „wystawką”. Codziennie w południe z ratusza dobiega dźwięk kurantów i melodia miejskiego hejnału. Dostępny do zwiedzania w godzinach pracy magistratu.
W Śremie warto zobaczyć zespół poklasztorny franciszkanów. W klasztornym kościele o cechach baroku i rokoka znajduje się niezwykle ciekawa ambona w kształcie łodzi św. Piotra z rozpiętym żaglem. Z klasztorem wiąże się legenda o zamurowanym w swej celi zakonniku, który w ten sposób został ukarany za kradzież klasztornych kosztowności i oddanie ich Szwedom.
Rozwój Śremu został gwałtownie zahamowany najpierw w XVII wieku z powodu epidemii i pożarów. Na dodatek miasto spalili Brandenburczycy, sprzymierzeni ze Szwedami. Dzieła zniszczenia dokonała trzyletnia epidemia dżumy, podczas której życie straciło 70 procent mieszkańców.
Podczas zaborów w Śremie Polacy prowadzili skuteczną walkę z Prusakami w dziedzinie… gospodarki. Zasłynął tym przede wszystkim ksiądz Piotr Wawrzyniak, inicjator zakładania polskich banków spółdzielczych i prezes Związku Spółek Gospodarczych i Zarobkowych. Pamiątką po tej działalności jest budynek Spółdzielczego Banku Ludowego, na którym znajduje się tablica pamiątkowa a wewnątrz – niewielka wystawa poświęcona ks. Wawrzyniakowi.