Most Jordana jest jednym z najpiękniejszych mostów w Poznaniu i z całą pewnością położonym w najładniejszym otoczeniu. Łączy on Ostrów Tumski i katedrę ze Śródką, przechodząc nad rzeką Cybiną. Most Jordana to jednak nie tylko arcyfotogeniczne miejsce, ale też pomnik myśli technicznej XX i XXI wieku. To także jedno z najbardziej romantycznych miejsc Poznania, o czym świadczą setki kłódek z imionami zakochanych, zawieszone na moście. Nazwa mostu pochodzi od imienia pierwszego poznańskiego biskupa z czasów Mieszka I (choć nadal niektórzy próbują kojarzyć go legendą NBA).
Przeprawa przez Wartę i jej dopływy istniała w tym miejscu od X wieku i przez bardzo długi czas była jedynym ogólnodostępnym mostem od wschodniej strony. Z początku drewniany most zastąpiono w 1905 roku stalowym, przebudowanym w 1913. Ta konstrukcja dotrwała do II wojny światowej, zastąpiona ponownie drewnianą prowizorką. Most zlikwidowano w 1969 roku w związku z budową przelotowej trasy z zachodu na wschód miasta, odcinając Śródkę od centrum. Błąd ten postanowiono naprawić w ramach rewitalizacji dzielnicy. Ponieważ jednak poznaniacy to oszczędna nacja, do budowy nowego mostu wykorzystano zabytkowe przęsło Mostu św. Rocha (położonego około kilometr na południe), które przetransportowano na szynach, po czym przeniesiono ponad sąsiednim mostem Mieszka I. Akcję tą obserwowały setki widzów, a także liczne ekipy telewizyjne.
Tekst: Jacek Cieślewicz
Foto: fotoportal.poznan.pl