Tegoroczne ferie w województwie wielkopolskim zaplanowano na 17 do 30 stycznia. Co robić w ferie w Wielkopolsce? Podpowiadamy ciekawego można zwiedzać zimą i gdzie wybrać się na krótką wycieczkę. Wcale nie trzeba jechać przez pół Polski, aby zobaczyć coś fascynującego, poznać ciekawe historie a nawet, żeby zrelaksować się uprawiając jeden ze sportów zimowych.
Na narty do Wielkopolski
Wielkopolska kojarzy się raczej z łagodnym krajobrazem, czasami płaskim, zazwyczaj zaś lekko pofałdowanym. Pozornie nie jest to solidna podstawa do uprawiania narciarstwa. A jednak! Wielkopolska ma narciarzom do zaoferowania naprawdę sporo.
Stoki narciarskie
Tylko trzy duże miasta w Polsce mają stok narciarski w swoich granicach: Poznań, Warszawa i Kielce. Poznańskie centrum narciarskie Malta Ski, położone nad brzegiem malowniczego Jeziora Maltańskiego, ma jednak zdecydowanie najlepszy widok ze wszystkich. Co więcej, jest prawdopodobnie jednym miejscem, gdzie na narty można pojechać tramwajem. Stok ma długość 150 metrów, działają tam dwa wyciągi, na miejscu dostępne są szatnie, kawiarnia, instruktorzy oraz wypożyczalnia sprzętu. Dzięki nawierzchni z igielitu Malta Ski jest dostępna przez cały rok.
Znacznie dłuższy stok, bo mający 350 metrów, znajduje się w Chodzieży. To leżące w północnej Wielkopolsce miasto znajduje się w malowniczej kotlinie, otoczonej wzgórzami. Na jednym z nich, o ciekawej nazwie Talerz, powstał drugi ośrodek narciarski w Wielkopolsce. Tu również skorzystamy z wypożyczalni sprzętu i dwóch wyciągów. Co więcej, także w Chodzieży możemy szusować na nartach z widokiem na jezioro.
Narty biegowe
Co prawda to jeszcze nie ta klasa co Zillertal czy Špindlerův Mlýn, ale na kilka godzin białego szaleństwa są idealne, a co najważniejsze nie trzeba w tym celu spędzać kilku do kilkunastu godzin w samochodzie. Natomiast sportem, którego miłośnicy znajdą w Wielkopolsce doskonałe warunki są nary biegowe. Najlepsze miejsca na biegówki w Wielkopolsce to przede wszystkim gęste lasy, zapewniające doskonały klimat, ciszę oraz – o ile zima jest śnieżna – świetne trasy.
Kilka lat temu na obszarze Wielkopolskiego Parku Narodowego wytyczono cztery trasy, które latem sprawdzają się idealnie dla turystyki pieszej oraz nordic walking, a zimą służą za doskonałe trasy dla biegówek. WPN nie jest bardzo rozległy, dysponuje za to dobrą infrastrukturą, w tym parkingami, toaletami czy drogami dojazdowymi. Jest to więc dobra opcja na aktywne, weekendowe przedpołudnie. Po pokonaniu trasy można w ciągu kwadransa znaleźć się w Puszczykowie lub Mosinie na gorącej kawie lub porządnym posiłku regeneracyjnym.
Znacznie większe możliwości oferują rozległe przestrzenie Puszczy Noteckiej oraz Puszczy Drawskiej. Tu musimy być przygotowani na nieco trudniejsze warunki. Śnieg może być sypki (tak więc stylem łyżwowym raczej nie pojeździmy), a możliwości dojazdu ograniczone. Z drugiej strony, to właśnie w takich miejscach odnajdziemy prawdziwy chillout i bliskość natury. To też idealna okolica na dłuższy pobyt, zwłaszcza w jednym z obiektów agroturystycznych lub leśnych ośrodków wypoczynkowych. Szukajcie zwłaszcza tych, które oferują takie atrakcje jak sauna czy bania z gorącą wodą i z widokiem na las lub jezioro. To świetny pomysł na relaks po całym dniu aktywności.
Najlepsze miejsca dla dzieci
Nie ma co ukrywać, że ferie to przede wszystkim czas wolny od szkoły (aczkolwiek kilka dni urlopu zrobi dobrze również dorosłym) i dlatego warto pomyśleć, gdzie można pojechać z dziećmi na wycieczkę. Niezależnie od tego, czy myślicie o kilka dniach laby, czy chcecie po prostu przyjemnie spędzić kilka godzin, możliwości jest wiele.
Królika goń!
Co powstanie z połączenia legend i historii Szlaku Piastowskiego z dobrze już znanym motywem wrocławskich krasnali? Trakt Królewski w Gnieźnie! Trakt to trasa spacerowa, łącząca szereg najciekawszych miejsc w legendarnej pierwszej stolicy Polski. W każdej z lokacji czekają na was figurki królików, z których każda opowiada inną historię związaną z miastem. Mamy więc tu i piastowskiego woja, i średniowiecznego skrybę, ale też całkiem nowoczesnego żużlowca. To nie wszystko. Do odnalezienia są jeszcze postaci królów, tak blisko związanych przecież z Gnieznem, a także kilka postaci legendarnych.
W nawigacji po mieście pomaga aplikacja Królika Goń, dostępna na Androida i iOS. To nie tylko interaktywna mapa i przewodnik, ale też gra. Zdobywając punkty, za każdego odnalezionego królika awansujemy na kolejne poziomy. Najwyższym jest oczywiście tytuł króla, ale nie każdemu uda się go zdobyć. Będąc w Gnieźnie koniecznie zajrzyjcie też do Muzeum Początków Państwa Polskiego. Świetni muzealni edukatorzy i niesztampowe podejście do naszej najdawniejszej historii nie pozwoli wam się wynudzić.
Parowozem do Wolsztyna
W styczniu na tory wracają pociągi z lokomotywami parowymi. W tygodniu codziennie o 13:40 wyrusza pociąg z Leszna do Wolsztyna, a w soboty o 10:20 z Poznania do Wolsztyna. Dla wielu dzieciaków już sama wycieczka pociągiem może być czymś fajnym, ale wycieczka pociągiem z którego bucha para i sypią się iskry będzie niesamowitym przeżyciem. Inna rzec, że parowozy z Wolsztyna to równie wielka frajda dla dorosłych. W końcu do Wielkopolski przyjeżdżają goście z Wielkiej Brytanii, Włoch czy Japonii – wszyscy aby zobaczyć jedną z ostatnich w Europie czynnych parowozowni.
Parowozownia Wolsztyn znajduje się zaraz obok dworca kolejowego. Liczy sobie już ponad 100 lat i przez cały ten czas nieprzerwanie są tam serwisowane i uruchamiane lokomotywy parowe. Parowozownię można oczywiście zwiedzać. Co najważniejsze to nie jest muzeum, ale żyjące miejsce, gdzie kręcą się maszyniści, doświadczeni majstrowie pracują przy naprawie lokomotyw, gdzie sypie się węgiel i tankuje wodę do wciąż nagrzanych lokomotyw.
Na andruty do Kalisza
Czy byliście już w Kaliszu? Jeśli nie, to najwyższy czas to nadrobić, a jeśli tak to mamy kilka powodów, dlaczego warto odwiedzić Kalisz ponownie. Przede wszystkim jest to idealne miasto na zimowy city break. Dzień jest krótki, zatem te nieco mniejsze miasta sprawdzą się idealnie. Mniejsze nie oznacza jednak pozbawione atrakcji. Wręcz przeciwnie! Kalisz jest pełen ciekawych miejsc.
Zwiedzanie trzeba koniecznie zacząć od ratusza. Nie tylko dlatego, że jest on centralnym punktem kaliskiego rynku, ale przede wszystkim dlatego, że działa w nim multimedialna wystawa opowiadająca historię Kalisza. Od legendarnych początków na Szlaku Bursztynowym, po współczesne miasto. Potem można już ruszyć na spacer urokliwymi uliczkami starówki. Nie zapomnijcie zajrzeć do katedry, obejrzeć Mostu Kamiennego czy też pięknego kaliskiego teatru. Obowiązkowym punktem podczas wycieczki z dziećmi jest Baszta Dorotka, w której znajduje się Centrum Kaliskich Baśni i Legend.
Do Torunia na pierniki, do Poznania na rogale a do Kalisza – oczywiście na andruty. Żadna wizyta w mieście nie będzie kompletna bez spróbowania oryginalnych kaliskich andrutów, wypiekanych tą samą metodą od ponad stu lat. Można je kupić w wielu sklepach oraz w informacji turystycznej.
Na niepogodę
Niestety pogoda w Polsce bywa kapryśna. Zatem, co robić w Poznaniu i okolicach podczas brzydkiej pogody? Bieganie po lesie odpada, ale to świetna okazja aby nadrobić zaległości w odwiedzaniu najciekawszych wielkopolskich muzeów.
W tym roku pomysłem numer jeden na ferie w Wielkopolsce jest oczywiście najnowsza atrakcja Poznania, czyli Centrum Szyfrów Enigma. Ulokowane przy poznańskim Świętym Marcinie opowiada historię polskich kryptologów, którzy przed II WŚ złamali szyfr Enigmy. To nie jest jednak kolejna smutna opowieść o czasach wojny. W CSE dowiemy się, jak zmieniały się metody szyfrowania na przestrzeni wieków, od prostych metod Juliusza Cezara po wielopoziomowe kody nowoczesnych armii. Wszystko poparte wciągającą opowieścią oraz kilkudziesięcioma zagadkami i zadaniami do samodzielnego rozwiązania.
W Poznaniu na rodziny czekają jeszcze inne wyjątkowe miejsca. Niezależnie od pory roku działa najpyszniejsze muzeum w Wielkopolsce, czyli Rogalowe Muzeum Poznania. Tam weźmiecie udział w warsztatach pieczenia prawdziwych rogali świętomarcińskich i posłuchacie jak blubra się w naszej gwarze. Równie arcypoznańskim miejscem jest też poznańskie Muzeum Pyry. Nazwa „pyrlandia” do czegoś zobowiązuje.
Możecie się tez wybrać na spotkanie z historią. Tutaj polecamy zwłaszcza dwa miejsca, które zapewnią wam zabawę na cały dzień. Pierwsze to Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Zobaczycie jak niesztampowo można opowiadać o zabytkach, a przy okazji dowiecie się jak to naprawdę było w czasach Mieszka i Bolesława. Jeśli nadal będziecie godni wiedzy to zajrzyjcie do Bramy Poznania na Ostrowie Tumskim. Tutaj narracja skupia się na dziejach Poznania, ale też oczywiście w odniesieniu do historii całego kraju i Europy.
Jest jeszcze jedna, oryginalna opcja na wycieczkę z nieco starszymi dziećmi (choć pewnie obraziłyby się nazwanie ich w ten sposób!). Kilkunastolatki może zainteresować Spichlerz Polskiego Rocka w Jarocinie. Wiadomo, że Jarocin to stolica polskiego rocka, więc gdzie jak nie tam pokazać im, czego słuchali rodzice czy dziadkowie. Od raczej ułożonych Czerwono-czarnych po punkową Siekierę i Brygadę Kryzys. W Spichlerzu przypomnicie sobie czasy, kiedy to wy pogowaliście w błocie, a młodym można pokazać czym była kaseta magnetofonowa i że muzyka nie zawsze była na Spotify. A jeśli słońce wyjdzie zza chmur można przejść się po mieście, obejrzeć rewelacyjny rockowy street art.
Czego byście nie wybrali, ferie w Wielkopolsce na pewno będą udane 🙂
Na szagę przez las
Zimowe spacery po lesie są równie przyjemne jak te letnie, z tym tylko że trzeba się odpowiednio przygotować. Buty odporne na śnieg i błotko, ciepła kurtka, oraz termos z gorącą kawą czy herbatą to podstawa. W nizinnej Wielkopolsce raki czy rakiety śnieżne zdecydowanie możecie zostawić w domu. Najważniejsze to jednak zadbać o należytą ilość czasu. Nie spieszcie się, zaplanujcie przynajmniej kilka godzin spokojnego spaceru i nie denerwujcie się, że babcia/teściowa czeka z rosołem.
Na zimę najlepszy będzie też oczywiście las iglasty, wiecznie zielony, albo przynajmniej mieszany. Tych najwięcej mamy na zachodzie i północy Wielkopolski, ale tuż obok Poznania też coś się znajdzie.
Puszcza Zielonka
To zapewne pierwszy wybór poznaniaków. Puszcza jest blisko, w zasadzie tuż za granicami miasta, a niezwykle atrakcyjna Dziewicza Góra wcina się dosłownie klinem pomiędzy zurbanizowane obszary. Na szczyt góry prowadzą liczne szlaki piesze, która mają tu swój węzeł. Z ciekawszych proponujemy ten, który prowadzi do Owińsk lub szlak do Kicina.
Dwa kolejne miejsca, które polecamy na początek spaceru leżą głębiej w sercu puszczy. Pierwszy to Arboretum Leśne w Zielonce, które samo w sobie jest bardzo przyjemnym terenem, a wyruszycie stąd do Głęboczka lub do Dąbrówki Kościelnej. Drugim jest popularne latem Kamińsko, z którego czerwonym szlakiem dotrzecie do Zielonki, a zielonym do Tuczna.
Puszcza Notecka
Puszcza Notecka jest ogromna, a w tym stwierdzeniu nie ma żadnej przesady. Ciągnie się od Obornik na wschodzie po Skwierzynę na zachodzie na długości około 100 km. Teren jest mocno pofałdowany za sprawą śródlądowych wydm, gdzieniegdzie poprzetykany jeziorami. Pewnym mankamentem jest słabo rozwinięta sieć szlaków pieszych (Puszcza nie jest parkiem krajobrazowym), ale dobra jest infrastruktura towarzysząca jak parkingi, miejsca postojowe, wiaty.
Najłatwiej dotrzeć do Puszczy Noteckiej od strony wschodniej, zjeżdżając w okolicy Obornik z drogi krajowej nr 11. Polecamy odwiedzenie Jaracza czy Wełny. To nie tylko Muzeum Młynarstwa i ciekawy drewniany kościół, ale też dużo przyjemnych leśnych traktów.
Dalej na zachód warto zatrzymać się w Obrzycku, a szczególnie na północnym brzegu Warty. Zatrzymać możecie się we wsi Zielonagóra, gdzie znajduje się pałacyk Raczyńskich (obecnie dom pracy twórczej UAM) i skąd możecie wejść głębiej w las.
Najlepiej poczuć wielkość puszczy odwiedzając jej najbardziej odcięta od świata część. W tym celu poszukajcie na mapie takich osad jak Miały, Biała czy Mokrz. Tutaj będziecie naprawdę daleko od miasta!
Przyjemny spacer zapewnią też okolice Międzychodu i Sierakowa. Tutaj urozmaiceniem są liczne śródleśne jeziorka, latem chętnie wykorzystywane jako miejsca dla harcerskich stanic. Na północ od Sierakowa wieża obserwacyjna Lasów Państwowych, która przy dobrej pogodzie jest otwarta dla turystów.
Tekst: Jacek Cieślewicz
Foto: Łukasz Gdak, Tomasz Stachowiak, Jacek Cieślewicz, Rogalowe Muzeum Poznania